Wszystkie koty mają podobieństwa, ale też wspaniale! są też swoimi małymi kotkami “ludźmi”, potrzebują czasu na obserwację i cieszenie się.
Prawdopodobnie Powiedziałabym, że to jest tak jak małe kocięta, zamiar ugniatania mleka - ale po prostu pomieszało zachowanie dorosłego ciała. Uwielbia być głaskany, trzymany i pieszczotliwie, i po prostu nie do końca wie, co ze sobą zrobić - jest po prostu bardzo szczęśliwy, czuwa się tak ufny i zadowolony jak mały kociak, ale jest także dorosłym kotem, więc wyjdź na zewnątrz pazury do ultra ugniatania mleka! (To jego wersja super-sizerowych uścisków!)
Powiedziałbym, że gratuluję, za danie mu szansy na założenie rodziny, której może tak całkowicie zaufać, brzmi tak szczęśliwie! xox
Proszę nie zwracać uwagi na kłujące pazury (jest dorosłym człowiekiem, który czuje całą miłość i szczerość małego kociaka i oczywiście jest taki szczęśliwy i wdzięczny za drugą szansę! Niewielu doświadcza tego ponownie w życiu, a Ty to umożliwiłeś! (Bądź szczęśliwy, że jest szczęśliwy, dobrze się spisałeś!)
On na pewno nie oznacza jego kłujących łap w jakiejkolwiek agresywnej formie. Więc wytrzymaj! Ciesz się wiedząc, że uczyniłeś jednego małego kota na tyle szczęśliwym i zrelaksowanym, że uwierzyłeś, że jesteś najlepszą mamą :) oraz na tyle chronionym, że może zachowywać się jak mały kotek. Naprawdę udało Ci się osiągnąć coś wyjątkowego! Zwłaszcza, że nie stoi ani nie jest w żadnej pozycji obronnej, po prostu jest całkowicie zrelaksowany - stanie wciąż oznaczałoby “Gotowy do biegu, jeśli muszę”, więc nie jest całkowicie bezbronny. (Niektóre dzikie koty nigdy tego nie tracą bez względu na dom, więc ciesz się, że po wszystkich swoich przygodach jest w stanie mu zaufać! To wiele mówi o jego charakterze i o twoim).
Jego poczucie bezpieczeństwa i miłości jest tak silne, że czuje, że może się zrelaksować i znów być w pełni spokojny, nie na straży, ani nie boi się, (to jego najwyższa pochwała) i kilka dołków jest tego warte :P
Może koty są dobrymi nauczycielami, “Miłość jest warta kilku dołków” :P Powiedziałbym, że lekcja pierwsza zakończona. :P (Niania McPhee zjadła twoje serce)
Na marginesie (miałam kota, który tak robił, a także wyciągał ręce, jak to opisujesz, trzymałam go za łapy, kiedy to robił i bardzo delikatnie naciskałam na niego, chowałam pazury, kiedy delikatnie mówiłam, jak małe dziecko, nigdy nie było twarde, ani nie sprawiało mu bólu - bardzo lubiła trzymać łapy i spała w ten sposób, i nie chciała spać, dopóki ty jej nie trzymałaś ;). W końcu dowiedziała się, że to nie było prawidłowe zachowanie i zrozumiała, jak silna jest. Ale rób to w swoim czasie, nie twoim (tak jak w przypadku dzieci) - koty są mądre, w końcu nas szkolą :P
keshlam przypomniało mi, że u kotów wystawowych trzeba przycinać pazury (ponieważ jestem przyzwyczajona do kotów wystawowych, które mają bardzo duży obszar do zwiedzania, nie musieliśmy się nigdy martwić, czy wystarczająco dużo ćwiczą na zewnątrz).
Absolutnie nigdy nie odmawiaj pazurów. Koty naprawdę nie mają szans bez pazurów. Jest to ich naprawdę ostatnia deska ratunku (nie bez powodu nazywane strasznymi kotami, nienawidzą walczyć! i nie będą walczyć, chyba że naprawdę muszą, zazwyczaj biegną i są bardzo nieśmiałymi stworzeniami. W razie konfrontacji proszę przynajmniej dać im to).
Trzymaj je w nocy, dobrze nakarmione i kochane i wszystko powinno być dobrze :)
(Pracowałam też z częściowo dzikimi kotami - które były używane do hodowli a następnie porzucone przez właścicieli - mam więc trochę doświadczenia w oswajaniu i resocjalizacji, ufam, że masz cenną szansę).
Twój kot sygnalizuje, że akceptuje cię jako mamę! - oboje będziecie się uczyć i razem rosnąć - i będziecie mieli dla niego coś specjalnego do pokazania (tak, może kilka dziur - ale także pełne serce i szczęście dla obojga :) )