2014-07-16 19:40:53 +0000 2014-07-16 19:40:53 +0000
3
3

Czy mogę zapobiec kałowaniu kota w transporterze podczas transportu?

Około 6 tygodni temu zaadoptowaliśmy 2 starsze koty.

Jeden z kotów kał w transporterze .

Ostatniej nocy zabrałam je oba do naszego weterynarza na badania. Każdy kot ma swój własny transporter i obaj jechali ze mną z przodu samochodu. Jechałam jak najdalej z tyłu i starałam się unikać nagłych postojów i przyspieszeń.

Przejazd do gabinetu weterynarza jest znacznie krótszy niż przejażdżka ze sklepu z karmą dla zwierząt, z którego je uratowaliśmy i ucieszyłam się widząc, że udało nam się to bez kolejnego incydentu.

Jednak w drodze do domu po wizycie ponownie wypróżniła się (podejrzewam, że tuż przed naszym przyjazdem do domu, bo nie czułem jej zapachu, dopóki nie poszedłem po nią odebrać).

Najwyraźniej oba koty były bardzo zestresowane jazdą samochodem, ale jak dotąd 2 z 3 krótkich wyjazdów spowodowały, że 13-letnia kotka zrobiła bałagan.

Czy są jakieś strategie, aby to zminimalizować? Oczywistym rozwiązaniem byłoby zabranie kota zaraz po użyciu miotu, ale ponieważ musimy zaplanować wizyty na kilka tygodni przed czasem, a czas wizyt w dużej mierze zależy od dostępności lekarza i mojego harmonogramu pracy, nie jestem pewna, na ile byłoby to praktyczne.

Czy istnieją inne strategie, które mogłyby pomóc?

Odpowiedzi (2)

4
4
4
2014-07-16 23:43:34 +0000

Twoje koty robią kupę w transporterze, ponieważ są zdenerwowane.

Istnieje kilka strategii radzenia sobie z tym (żadna z nich nie jest niezawodna)

  1. Jak zaznaczyłeś, weź kota do środka po zrobieniu mu kupy (ale w jelitach mogą znajdować się jeszcze jakieś rzeczy, a kiedy Twój kot naprawdę się boi…)

  2. Zmień harmonogram karmienia przed wizytą, na przykład 6-8 godzin przed wizytą spróbuj nie podawać karmy, podawaj karmę po powrocie z wizyty do domu (ponownie zmniejsza to tylko prawdopodobieństwo)

  3. Rozmawiaj z kotem w kojący sposób podczas przejażdżki (oczywiście to tak, jakby ktoś groził Ci zabiciem, a przyjaciel mówił Ci jednocześnie miłe rzeczy…)

  4. Ktoś inny wspomniał o tym, że nie ma kota w transporterze, ale na uprzęży na tylnym siedzeniu z inną osobą trzymającą smycz. Zauważ, że jeśli kot poluzował się w samochodzie, może to być niebezpieczne. Jednocześnie kot na uprzęży/ołówce jest bardziej spokojny niż kot w transporterze.

Powodzenia.

0
0
0
2016-05-17 16:10:06 +0000

Mam ten problem z kotem, którego adoptowałem. Robi się bardzo nerwowy i nie sądzę, żeby ta reakcja wkrótce ustąpiła. Kupiłam mu pieluchę dla kota wielokrotnego użytku, żeby zminimalizować bałagan i żeby nie skończył przykryty kupą. To działa świetnie i wydaje się, że nie przeszkadza mu to zbytnio