Właściwie mam bardzo podobny układ od kilku tygodni. Karmię moją małą piłeczkę beta i karmię neonowe płatki (moja betta wydaje się nie lubić tego płatka tak bardzo…). Najpierw karmię moją bettę dając mu jedną lub dwie kulki w tym samym czasie. Dlaczego? To proste! Neony są znacznie szybsze** od betty i jedzą jego jedzenie przed nim, jeśli nie zrobię tego w ten sposób. Na pewno zjedzą kilka jego pokarmów, ale to nie moja sprawa, chcę się upewnić, że betta ma wystarczająco dużo jedzenia, żeby nie gonił neonu (za dużo) przez resztę dnia.
Jak zauważyła inna odpowiedź, lepiej najpierw mieć neon, a potem bettę. Właściwie zrobiłem to odwrotnie i to zadziałało, ale zdobycie neonu jako pierwszego powinno pomóc zminimalizować straty. W moim przypadku straciłem 3 neony w ciągu pierwszego tygodnia. Trudno powiedzieć, czy to była moja betta, czy też były one zbytnio zestresowane wyjazdem ze sklepu zoologicznego do mojego domu.
Aby dać szansę wszystkim rybkom, upewnij się, że mają dużo miejsc do ukrycia. I żeby warunki wodne były dobre przez cały czas (grzałka, filtracja, dwutygodniowy test wody itp.
W moim przypadku wydaje się, że sprawy się uspokoiły i od 2 tygodni nie straciłam żadnej ryby. Jeśli moja betta zacznie mocno gonić za neonem (nie jedno lub dwa uderzenia, ale wiele razy) zamykam światła zbiornika i wydaje się, że to je uspokaja. Nigdy nie musiałam tego robić w dzień i tylko w nocy przed pójściem spać.
Powodzenia z tą zabawną konfiguracją i nie martw się o swój neon do jedzenia, ale raczej o swoją bettę.