Pies nowego współlokatora próbował mnie ugryźć. Jak mogę ustalić, że teraz tam należę?
Jestem w trakcie wprowadzania się do nowego mieszkania. Moja współlokatorka jest obcą osobą, którą poznałam na Craigslist, a mieszka w tym mieszkaniu od dwóch lat. Ona ma 6-letni Jack Russell mix.
Pierwszy raz przyszedłem do mieszkania, aby spojrzeć, mój roommate-to-be był już na zewnątrz spaceru psa, gdy witała mnie na parkingu. Pies wydawał się być w porządku.
Dziś to już inna historia. Przyszłam do mieszkania, żeby rozładować kilka pudełek. Kiedy weszłam, pies podbiegł i szczekał na mnie jak szalony. W zasadzie zignorowałam go, a jako moja współlokatorka i ja zaczęliśmy rozmawiać, trochę się uspokoił. Zauważyłam, że raz na jakiś czas strasznie rzucił mi okiem na bok. Po pogawędkach, wróciłam na zewnątrz, żeby złapać więcej rzeczy. Po około 20 minutach, znowu wszedłem przez drzwi. Pies podbiegł i znowu szczekał. Tym razem, gdy niosę pudełko do mojego pokoju, gryzie moje cielę. Miałam na sobie rozciągliwe spodnie na siłowni i spacery w połowie drogi, więc lepiej chwytał moje spodnie niż moją prawdziwą nogę (dzięki Bogu). Nie jestem pewna, czy rzeczywiście miał zamiar ugryźć. Moja współlokatorka krzyczała: “Nie! Wracaj do pokoju mamusi”. Jak przeprosiła, powiedziała, że zwykle nie jest taki, kiedy go nie ma w domu i wspomniała, że jest ratunkiem, więc jego przeszłość może potencjalnie przyczynić się do jego zachowania.
Kilka lat temu, mieszkałam z innym współlokatorem (również obcym z Craigslist), który również miał psa. Pies ten również szczekał, gdy wracałam do domu, ale TYLKO wtedy, gdy mój współlokator był już w domu. Gdyby nie było jej w domu, pies nie zwracałby na mnie uwagi przy wejściu. W tym czasie większość czasu spędziłam w domu mojego chłopaka, więc ma sens, że ten pies nigdy się do mnie nie “przyzwyczaił”. Rozumiem, że mój nowy pies współlokator też taki będzie, bazując na tym, co powiedział dzisiaj współlokator.
Te psy są oczywiście terytorialne i starają się chronić swoich właścicieli. Oficjalnie przeprowadzam się w ciągu dwóch dni, a ten incydent trochę mnie martwi. Ostatnią rzeczą, jakiej chcę, to życie w środowisku, w którym będę się stresuje, że wracam do domu z powodu zwierzęcia mojego współlokatora.
Jak przekonać psa, że do niego należę? Czy w końcu się uspokoi po przyzwyczajeniu się do mojej obecności? Mój przyjaciel, który regularnie wspiera psy, powiedział, że będzie to robił zabierając go kilka razy na długie spacery, nigdy go nie nagradzał ani nie uznawał, kiedy się tak zachowuje, ale zamiast tego odsuwał go ode mnie i ignorował. A kiedy się zachowuje, nagradzaj go smakołykiem. Jakieś inne pomysły?