2014-09-08 00:40:53 +0000 2014-09-08 00:40:53 +0000
7
7
Advertisement

Dlaczego jeden szczeniak z miotu zostaje pozostawiony przez matkę?

Advertisement

Dlaczego suka zaniedbuje jeden z miotu?

Przesunęła wszystkie pozostałe i zostawiła jeden. Zabrałam go do niej i ona nie będzie miała z tym nic wspólnego. Wydaje się być zdrowa.

Czy jest jakiś sposób, aby zmusić ją do ponownego przyjęcia tego miotu?

Advertisement
Advertisement

Odpowiedzi (1)

4
4
4
2014-09-10 14:09:55 +0000

Takie zachowanie ma związek z jego naturą, a także z tym, że w naturze matka (lub rodzice) gromadzą wszystkie swoje zasoby na potomstwo, które w ich odczuciu będzie miało najlepsze szanse na przeżycie .

Więc jeśli większość samic psów ma naturalny instynkt macierzyństwa, to dlaczego miałaby odrzucać szczeniaka? Możesz winić za to Matkę Naturę. Na wolności, tylko silni przeżywają. Chociaż psy są udomowione przez długi czas, ta wiedza pozostaje w nich żywa. Jeśli więc mama odrzuca tylko jednego szczeniaka z miotu, istnieje szansa, że coś jest nie tak z tym szczeniakiem - może to deformacja lub poważna choroba, która sprawia, że jest mało prawdopodobne, aby przeżył on w dorosłym życiu.

Ponieważ mama ma inne szczeniaki, które muszą się nimi opiekować, odrzuci runię, która ma niewielkie szanse na przeżycie, więc może skupić się na opiece nad resztą. Kiedy to się stanie, tylko ludzka interwencja - w tym karmienie butelką i wizyta u lekarza weterynarii - może uratować szczeniaka.

Powiedziałeś, że z psem nie ma nic złego - może po prostu jest mniejszy od reszty, albo runem miotu.

Wydaje się, że może być trudno skłonić matkę do ponownego przyjęcia szczeniaka, jeśli jest to w ogóle możliwe - w jej mniemaniu nie chce ona “marnować” swojej energii na szczeniaka, który według niej nie przeżyje - dlatego, jak już zostało powiedziane powyżej, najlepiej zadbać o to samemu i zapytać lekarza weterynarii jak karmić szczeniaka butelką i upewnić się, że otrzymuje on składniki odżywcze potrzebne do prawidłowego rozwoju.

Advertisement

Pytania pokrewne

4
4
1
8
1
Advertisement