Zastrzyk z insuliny dla psów - co robię źle?
Niedawno zdiagnozowano u mojej suki cukrzycę, więc od 10 dni podaję jej dwa razy dziennie zastrzyki z insuliny. Widziałam, jak mój lekarz weterynarii to robił, oglądałam dziesiątki filmów na YouTube i czytałam wszystko, co mogłam znaleźć na temat odpowiedniej techniki, ale jakoś nie potrafię tego zrobić.
Za każdym razem, gdy wstrzykuję psu igłę, robi fikołki, ale nie za bardzo, ale gdy tylko zaczynam wstrzykiwać insulinę, ona krzyczy i albo szarpie, albo próbuje mnie ugryźć. Więcej niż raz skończyłem z wygiętymi strzykawkami i insuliną na jej futrze z tego powodu.
Postępuję zgodnie z procedurą pokazaną na przykład w tym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=6jOEKUTU-Ac
- Wyjmij insulinę z lodówki i zwiń ją, aby ją wymieszać.
- Wlej nieco więcej niż potrzebną dawkę do nowej świeżej strzykawki, wystukaj pęcherzyki powietrza, a następnie zwróć nadmiar.
- Odczekaj kilka minut, aż strzykawka rozgrzeje się w mojej dłoni, kiedy będę przygotowywać i odstawiać karmę dla psów.
- Po zakończeniu posiłku, wciągam ją na kolana i znajduję miejsce, w którym skóra jest luźna. Do tej pory kręciłem się pomiędzy lewym i prawym ramieniem oraz lewym i prawym zademem.
- Podciągnąłem fałd skóry (“namiot”) pomiędzy palcami.
- Wepchnij igłę w środek fałdu pod kątem ~45 stopni
- Powoli wstrzykuj zawartość strzykawki.
Ze wszystkiego co przeczytałam, ma to być tak bezbolesne, że pies może nawet nie przyznać się do niczego, ale mój pies za każdym razem robi to coraz bardziej niespokojnie. Wydawało mi się, że do tej pory będę miał to już za sobą, ale wydaje mi się, że jest coraz gorzej.
Moim głównym zmartwieniem jest to, że robię coś złego i nieprawidłowo wstrzykuję insulinę; mój lekarz weterynarii powiedział coś o tym, że robię zastrzyk podtwardówkowy, a nie śródskórny, ale skąd miałbym to wiedzieć? Na tyle, na ile mogę stwierdzić, że igła znajduje się pod skórą: trudno to stwierdzić w przypadku długiej sierści psa, ale nie czuję żadnego oporu ani wobec igły, ani wobec płynu, a igła nie wraca ze skóry.
(ćwiczyłam już na pomarańczowym kawałku i myślę, że mam rację, ale pomarańcze nie krzyczą, kiedy się pomyli :( )
Czy jest coś jeszcze, co mogę zrobić, aby upewnić się, że robię ten zastrzyk prawidłowo, a przynajmniej upewnić się, że nie robię psu krzywdy i że jego insulina idzie tam, gdzie powinna?