Mój 6 miesięczny szczeniak jest odporny na trening domowy, jak mogę to naprawić?
Mam kocura 6 miesięcznego szczeniaka syberyjskiego Husky. Jestem w marynarce wojennej i pracuję od 5 do 1500 roku życia. Kiedy pierwszy raz go dostałem, sikał i robił kupę w swojej hodowli i nie miał problemu z puszczaniem się w niej. Po kilku tygodniach przestał to robić. Spodziewałem się tego, biorąc pod uwagę jego wiek i to, jak długo był w skrzyni, i nie karał go ani nic. Dałbym mu kąpiel, a potem wyczyścił jego budę. Po kilku tygodniach przestał to robić, a także przestał marnować się w domu (co też robił, gdy go pierwszy raz dostałem. Nic wielkiego, rozumiem, że muszę go uczyć). Wtedy dostaliśmy nowego psa. I w zasadzie musiał zacząć od kwadratu pierwszego, bo dzielił go mniej więcej miesiąc, a nowy szczeniak sprawił, że znowu zaczął się marnować w domu. Po ponownym przeszkoleniu ich obu. Weszliśmy w rutynę. I rutyna ta działała do niedawna. Mój husky ma od czasu do czasu problemy, ale owczarek australijski jest całkowicie zepsuty. Ale w zasadzie do niedawna Link (moja chusteczka) mógł pląsać się po dywanie i ja bym to poprawił. Teraz piddles w domu.
Przykłady tego są jako takie: Zostawiam go samego w moim pokoju, a on będzie kłusował się na dywanie (uważam, że jest to lęk przed rozłąką, ponieważ robi to nie tylko w moim pokoju, ale jeśli to tylko on i drugi pies w domu, a ja idę złapać coś z mojej ciężarówki on to zrobi), więc wierzę, że znam ten powód. I będę z nim pracować, aby to naprawić.
Kiedy wchodzę do salonu po prostu wpuszczając ich do środka (ponieważ spędzają dużo czasu na zewnątrz grając) i wiem na pewno, że on po prostu zmarnował na oba sposoby całkiem sporo. Wchodzę do innego pokoju lub odwracam się do niego plecami na kilka minut i odwracam się do niego, a on kłusuje na twardo. Albo marnuje się na to. Albo ma jeden obszar w salonie, w którym ciągle sika. Teraz ja sprzątam tam, gdzie sikał. Używam kombinacji oksyklanów i cudów natury. Gorąca woda. I pozwólcie mu zamoczyć się na minutę z powodu podkładki dywanowej. Ale on zawsze wydaje się robić to dużo w tej okolicy. Wydaje mi się, że najbardziej złości mnie, gdy wchodzi do kuchni lub salonu, gdzie jestem, a potem patrzy na mnie i zaczyna sikanie.
Naprawdę nie wiem, co jeszcze zrobić. Próbowałam go nagradzać, próbowałam niechętnie trenować. Po prostu naprawdę jestem na końcu mojego rozumu. Nie chcę się go pozbyć. Ale w końcu zamierzam mieszkać w mieszkaniu, które nie jest dużym domem. I nie chcę, żeby to był problem. Ma też dużą skłonność do gryzienia wszystkiego, mimo że ma mnóstwo zabawek do gryzienia i wie, co ma gryźć, a czego nie.
Jego harmonogram marnotrawstwa jest taki: Obudzić się rano, wypuścić go z hodowli, zejść na dół i poczekać na tylne drzwi. Ja otwieram drzwi. Wychodzi na zewnątrz i siusiu się czasem marnuje. Jeśli nie marnuje się natychmiast. Wzywam go z powrotem. Nakarmcie go, a potem wypuśćcie na zewnątrz. Zwykle się wtedy marnuje.
Od tego momentu wypuszcza się go mniej więcej co 1-2 godziny w ciągu dnia. Jeśli już nie jest na zewnątrz. Kiedy jego nocą pod koniec wieczoru. Znowu jest karmiony i ma tę samą rutynę. Wypuszcza się go na zewnątrz zaraz po tym i zwykle marnuje się i sika. Przestaję dawać mu wodę wokół tego punktu, aby zapobiec wypadkom w psiarni. Zazwyczaj jest to 2-3 godziny przed pójściem spać w tym momencie, więc wypuszczę go na zewnątrz tuż przed snem. On sika, a następnie idzie do swojej hodowli.
Jednak mimo dość elastycznego i jednocześnie normalnego harmonogramu i rutyny. Nadal będzie przychodził i marnował się, kiedy nie będę patrzeć ani sikać, kiedy on będzie chodził lub sikał po patrzeniu na mnie w jednym miejscu. Teraz, jeśli to jest jakiś wołanie o uwagę, nie rozumiem, ponieważ on dostaje uwagę galore. Mamy około 5 osób w moim domu. I wszyscy oni się z nim bawią. Wliczając w to mnie.
Jestem naprawdę na końcu rozumu. I nienawidzę tego mówić, ale jeśli nie znajdę lepszej drogi. Mam elektroniczne obroże w drodze z Amazonii. Mają sygnał dźwiękowy (bardzo głośny) wibrujący. I funkcję wstrząsową. I będę go z tym szkolił, jeśli będę musiał. Nie podoba mi się, że muszę go karać. Ale on wie, kiedy to robi, że mnie to wkurza. Bo robi to tuż przede mną. I jak tylko powiem “nie” lub pójdę go wypuścić na zewnątrz, natychmiast wykręci się ode mnie, żeby się schować albo w swojej budce, albo w rogu.
Proszę, niech ktoś mi pomoże. To jest jedyny problem, jaki mam z nim. Mogę go wytrenować, żeby nie żuł rzeczy, ani nie zachowywał się w sposób, który nie przestanie się marnować w środku, a ja jestem na końcu rozumu.
Dziękuję.